top of page

42. Grzebiemy w kuwecie za srebrem

  • Zdjęcie autora: Piotr Kanikowski
    Piotr Kanikowski
  • 24 cze 2021
  • 1 minut(y) czytania

Obawiam się, że nasza trójka - Fred, Ginger i ja - padła ofiarą naciągaczy. Stało się to, gdy nieudolnie próbowaliśmy wskoczyć na wyższą półkę w zakresie bentonitowych żwirków dla kota. Było tak, że w związku potrzebą wymiany podłoża w kuwecie (niesatysfakcjonująco pachniało i ogólnie wyglądało na złachane) przeglądałem asortyment zoologicznych sklepów internetowych. Oferta wyglądała dobrze: w przystępnej cenie całkowicie usuwający nieprzyjemną woń żwirek antybakteryjny o zapachu fresh z nano srebrem. Głupi by nie kupił. Jakiś czas później przytaszczyłem z paczkomatu dwa dziesięciolitrowe worki. Jak ktoś teraz to czyta i chciałby zainwestować w metale szlachetne, to uprzedzam, że srebra było w nich tyle, co kot napłakał. Trzeci tydzień grzebiemy z Gigi i Fredem w kuwecie i nic nam nawet nie błysnęło. Porzuciłem myśl, by jak się da zamówić u jubilera srebrne zawieszki z literkami gie i ef na obróżki dla kotów. Zapach fresh okazał się jeszcze bardziej intrygujący, bo kuweta rano i wieczorem capi tak, jakby jego także nie było. Kocie kupy, które uprzątam, potrafią być, niestety, bardziej fresh. Pozostaje zaufać producentowi, że przynajmniej bakterie kaputt.


ree

ree

ree

ree

ree

 
 
 

Komentarze


Post: Blog2_Post

Formularz subskrypcji

Dziękujemy za przesłanie!

784604641

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn

©2021 by Głupie zabawy są głupie. Stworzone przy pomocy Wix.com

bottom of page