top of page
Szukaj

14. Mistrz parkietu wychodzi z cienia

Zdjęcie autora: Piotr KanikowskiPiotr Kanikowski

Zaktualizowano: 24 mar 2021

Koty z nudów zabrały się za wyszukiwanie usterek w moim mieszkaniu. Okazało się, że powinienem wymienić plastikowy pierścień zatykający otwór przelewowy w umywalce na bardziej dopasowany, bo ten bez problemu daje się wyjąć ząbkami lub pazurem. Ginger i Fred obsesyjnie, po kilka razy dziennie, wynoszą go z łazienki i porzucają gdzie popadnie jak drażliwe memento. Kilka dni temu Fred zaczął też majstrować przy parkiecie. Obszedł wszystkie pokoje i znalazł obluzowaną klepkę. Usiadłem na kanapie i razem z Gigi patrzyliśmy, jak tańczy dookoła, próbując wyciągnąć drewienko. Byliśmy sceptyczni. Fred zawziął się bardzo i dał radę, więc za wytrwałość wydzieliłem mu kilka kocich ciasteczek z kaczką. To był błąd. Po każdej nocy muszę wkładać luźną klepkę we właściwe miejsce, a kot nie ustaje w wysiłkach, by równie pięknie wybebeszyć resztę parkietu.”Parkieciarz” - zachwyca się moja siostra, zupełnie bez sensu.


 
 
 

Comments


Post: Blog2_Post

Formularz subskrypcji

Dziękujemy za przesłanie!

784604641

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn

©2021 by Głupie zabawy są głupie. Stworzone przy pomocy Wix.com

bottom of page