top of page
Szukaj
Zdjęcie autoraPiotr Kanikowski

10. Padam na kolana na progu mieszkania

Opracowałem prosty patent na Freda, bo znudziło mi się ganianie czorta po klatce schodowej czteropiętrowego bloku za każdym razem, kiedy próbuję wejść do własnego mieszkania. To prosty kot, burak, i jako przedstawiciel gatunku homo sapiens góruję nad nim rozumem. Poczyniwszy takie założenie należało obmyślić sposób, by rywalizacja przeniosła się z pola sprawności fizycznej, na którym – bądźmy szczerzy – moje szanse przedstawiają się mizernie, w obszar wysublimowanej intelektualnej rozgrywki. I ja taki sposób znalazłem. Kiedy wracam do mieszkania i wkładam klucz do zamka, choćby najciszej, to wiem, że po drugiej stronie drzwi on już to słyszy. Jak zwykle czeka w przedpokoju, sprężony do skoku w szparę światła, która zaraz się przed nim otworzy. Wiedząc to, przekręcam klucz w zamku i klękam na progu. Dopiero tak, na klęczkach, uchylam drzwi. Fred skacze, ale natrafiwszy na mój brzuch w miejscu, w którym powinny być światło i miękkie powietrze, cofa się zaskoczony. Próbuje rozkminić o co tu kaman, więc mięśnie mu stygną – traci swą przyrodzoną zwinność. Wówczas ja wstaję z kolan, przestępuję próg, czujnie wciągam do mieszkania sprawunki i zatrzaskuję kotu drzwi przed nosem. Ha!


7 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


Post: Blog2_Post
bottom of page